Nie tylko żmudnie opracowywane z laboratoriach receptury kosmetyków bardzo dobrze działają na naszą skórę. Czasami warto sięgnąć po coś z natury, co zwykle mamy w domu, a być może w ogóle nie zdajemy sobie sprawy z tego, że może przyczynić się do tego, że nasza skóra będzie piękniejsza. Przykładem może być zwykłe polskie jabłko. Można je zastosować w formie maseczki, która sprawdzi się szczególnie przy cerze tłustej i trądzikowej.
Kwasy owocowe nie tylko w gabinecie
Ogromną popularnością cieszą się dzisiaj zabiegi kosmetyczne z wykorzystaniem kwasów owocowych, które wykonujemy w gabinecie kosmetologa lub dermatologa. A przecież jabłko zawiera naturalne kwasy owocowe w bezpiecznym stężeniu. Dlaczego więc nie skorzystać z tych właściwości owoców dla skóry, która ma problemy z przebarwieniami, zanieczyszczeniami, trądzikiem i nadmierną produkcją sebum? Maseczka z tartego jabłka z olejem lnianym, nie tylko delikatnie złuszczy i rozjaśni cerę, ale także sprawi, że będzie ona jedwabiście miękka. Dzięki regularnemu używaniu tej maseczki możemy się spodziewać regulacji wydzielania sebum, działania antybakteryjnego i oczyszczającego. Warto dodać jednak, że osoby mające bardzo wrażliwą skórę powinny podchodzić z ostrożnością do tego zabiegu, gdyż jabłko może podrażniać,. Przygotowaną maseczkę należy zużyć za jednym razem. Nie można jej dłużej przechowywać, ponieważ nie ma ona konserwantów, ale to jest raczej jej zaletą. Za każdym razem można przecież przygotować porcję świeżej maski, ponieważ jej składnik jest bardzo tani.