Na szczęście w naszym kraju jak i na całym świecie era solarium odchodzi w zapomnienie. W porę zrozumieliśmy jak bardzo szkodliwe jest promieniowanie UV i jakie konsekwencje może przynieść regularne spędzaniu czasu w tym przybytku młodości i pięknego wyglądu. Niektóre panie korzystały z solarium nawet codziennie, ponieważ nie wyobrażały sobie by nie cieszyć się brązową karnacją. Istnieje nawet schorzenie zwane tanoreksją, które jest uzależnieniem od opalania i ciemnobrązowego apetycznego ciała. Jeżeli jeszcze któraś z nas ma wątpliwości, czy chodzić na solarium to warto przypomnieć smutne statystyki dotyczące raka skóry. Niestety, osoby, które korzystały z solarium znajdują się w grupie dużego ryzyka.
Ostrożnie ze słońcem
Oczywiście to samo dotyczy przebywania na naturalnym słońcu, a to jest przecież jeszcze niebezpieczniejsze niż przebywanie przez kilka minut w kabinie solarium, ponieważ, by zyskać brązowe ciało na słońcu trzeba przeleżeć co najmniej kilka dni. Na szczęście istnieje szybki i bezpieczny sposób na zdrowe i równomierne opalanie ciała. Wystarczy w drogerii nabyć samoopalacz, który trzeba dokładnie wsmarować w ciało, po dokładnym złuszczeniu go. Zajmie to nie więcej niż 10 minut. Po godzinie możemy się cieszyć piękną opalenizną bez ryzyka raka. Jeszcze nowszą alternatywą solarium jest opalanie natryskowe, które daje jeszcze bardziej profesjonalny efekt, ponieważ to kosmetyczka nakłada na nasze ciało preparat brązujący, a czyni to za pomocą pistoletu. Dzięki temu rozprowadzenie kosmetyku jest idealnie równomiernie. Taką opalenizną można się cieszyć nawet około 2 tygodni.